Durban Poison – ceniona odmiana konopi indyjskich
W Polsce nielegalna jest uprawa nasion marihuany. Nie ma zatem możliwości zakupu topów w sklepie i hodowli w domu. Zawsze rośliny są feminizowane, a nasiona żeńskie. Co ciekawe, same nasiona nie mają THC. Jednym z ciekawszych rozwiązań jest Durban Poison. To ceniona odmiana, jaka ma szereg właściwości. Czym cechuje się DP? O czym warto wiedzieć? Jakie korzyści daje uprawa tej odmiany? Co doceniają growerzy?
Durban Poison
To odmiana dominująca w sativę. Ma ciekawy aromat, który na długo pozostaje w pamięci odbiorcy. DP jest znana z mętnego i pikantnego aromatu z nitami lukrecji, cytryny i anyżu. Tak złożony aromat sprawia, że Durban Poison ma szerokie grono zwolenników na świecie. Jeśli chodzi o pąki rośliny, są one gęste. Hodowcy mogą liczyć na silna roślinę z gałęziami bocznymi. Fenotypy zazwyczaj mają tendencję do rozrastania się, dlatego trzeba zadbać o komfortową przestrzeń do wzrostu. Ta klasyczna odmiana poradzi sobie praktycznie w każdych warunkach.
Właściwości rośliny
Durban Poison jest odmianą klasyczną, która nadaje się do uprawy indoor i outdoor. Ta pierwsza jest stosowana we wnętrzu, a druga na zewnątrz. Co ciekawe, DP jest wystarczająco odporna, aby uprawiać ją w skrajnych północnych i południowych szerokościach geograficznych. Pierwotnie nasiona pochodziły z Afryki i zyskały popularność w latach siedemdziesiątych. Z każdym kolejnym pokoleniem, ta odmiana coraz lepiej radzi sobie w warunkach deszczowych i wietrznych w Europie Północnej. Uprawa na zewnątrz daje nam wiele możliwości co do dużego wzrostu. Typowa jest wysokość nawet powyżej 3 metrów. W wewnętrznej uprawie, roślina mocno się rozrasta, dlatego konieczne jest planowe przycinanie rośliny. Każdy grower dobiera takie rozwiązanie, jakie spełnia jego oczekiwania. Ciężko jest mówić o nasionach, nie wspominając o ich uprawie. Odbiorcy chętnie stawiają na sprawdzone marki, które działają na rynku już od wielu lat. Oferują one wysoką jakość nasion, które mogą spełnić oczekiwania każdego miłośnika hodowli.
Comments are currently closed.